wtorek, 15 października 2013

Życie nie zasługuje na niektórych ludzi ~ Sean Edwards

Pamiętacie śmierć Marii de Villoty? Dziś dotarła do nas jeszcze gorsza wiadomość (o ile taka może być)... Nie żyje Sean Edwards, zawodnik Porsche SuperCup i lider klasyfikacji generalnej w owej serii. Monakijczyk miał 26 lat. Zginął podczas prywatnych testów w Australii. Sean był pasażerem, a kierował 20-latek, którego dane zostały zatajone.
Mógłby mi ktoś odpowiedzieć na jedno, krótkie pytanie? Dlaczego? Dlaczego śmierć ponoszą niewinne osoby, które kochały motorsport ponad wszystko? Dlaczego akurat oni? Nie jest łatwo mi to pisać. Ponownie ta smutna informacja dotarła do mnie w szkole, gdzie rozpłakałam się. Znałam Seana, to był naprawdę świetny facet, a teraz... teraz już go z nami nie ma... W chwili obecnej również ronię łzy, nie mogę przestać. Chciałabym obudzić z tego koszmaru, ponieważ inaczej nie mogę tego nazwać. Z chęcią oddałabym własne życie, aby tylko wszyscy kierowcy powrócili na ten świat.
Może są teraz w innym miejscu, szczęśliwi. Nie czują bólu, ani lęku. Mogą ścigać się bez końca. Nie wiem. Ale jestem pewna, iż zginęli przez własną miłość do prędkości...

1 komentarz:

  1. Mam nadzieję, że już żadna tego typu wiadomość do nas nie dotrze... Najwidoczniej był bardziej potrzebny tam, u góry. Nie mogę uwierzyć, że tyle utalentowanych i oddanych temu sportu osób odchodzi.

    PS. Jest nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń

Textbookers baner