Wkraczając po raz pierwszy na padok w 2002 roku jako pełnoprawny kierowca etatowy w Sauberze, nikt nie przypuszczał, że ten mierzący zaledwie 163 centymetry wzrostu Brazylijczyk zawojuje w świecie Królowej.

Można wymieniać w nieskończoność. Przytaczać cytaty. Zdjęcia. Wyniki. Można, ale po co? Każdemu z pewnością zapadły one w pamięci. Już oficjalnie wiadomo - Felipe Massa odwiesza kask po tymże sezonie. Coś się kończy, a coś zaczyna. Ktoś zajmie jego miejsce w Williamsie. Debiutant? Stary wyjadacz? Ktoś z pewnością.
A nam pozostaje pamiętać o Brazylijczyku i jego sukcesach. Bo choć mistrzem świata nigdy nie został, to jednak zapisał się na bramie Królowej jako ikona...
0 ;):
Prześlij komentarz