Po wszystkim zdania zostały dość mocno podzielone. Niektórzy twierdzą, iż to wszystko jest jednym, wielkim absurdem, a inni zgadzają się ze stewardami. Kto ma rację?
Po 'gifach' wyżej sytuacja wygląda dość niebezpiecznie. Hiszpan zatrzymuje się zaraz za zakrętem, a Mark wybiega wprost pod koła Hamiltona. Prawda jest taka, że gdyby nie refleks Brytyjczyka, to zapewne nie skończyłoby się to jedynie na karze.
Dwaj przyjaciele (jak i ich fani) tym wszystkim nie są zadowoleni, a na TT rozwinęła się dość... ciekawa dyskusja.
Moje zdanie leży gdzieś po środku tej całej katastrofy. Nie będę rozpisywać się na temat swoich przemyśleń, ponieważ zajęłoby nam to troszeczkę
Na podsumowanie załączam krótką relację z testów autobusu F1... TUTAJ (niestety, takie rozwiązanie nie sprawdziło się w życiu codziennym).
Pzdr., M./
Źródło: inf. własna, twitter, youtube
Nie dość, że ta akcja Z Alonso i Webbo to FIA się jeszcze za kaski wzięła. Może zajęliby się czymś bardziej pożytecznym...
OdpowiedzUsuń